Mam na imię Paulina.
Uwielbiam kolory, wzorzyste ubrania i bliskość natury.
Wychowałam się w artystycznym domu nad morzem, więc maluję właściwie od zawsze - najpierw z tatą, młodość spędziłam w plastyku zamaist się umawiać na randki z chłopakami a potem wyjechałam na wymarzone studia do Łodzi. Na Akademii Sztuk Pięknych poznałam przyjaciółki na całe życie, też artystki - mieszkałyśmy w kamienicy przy ul. Nawrot (dokładnie tak jak moje nazwisko) a znajomi nazywali na NAWROTANKI.
Tą nową tożsamość NAWROTANKI - siłę życiodajnej przyjaźni, pełnej akceptacji różnorodności i zachwytu codziennością chciałam "zaszyć" w mojej marce.
Bo "nawracanie" na kolorowe życie ma sens tylko wtedy, gdy nie ma przymusu a
jest wybór. Inspiracja, zachwyt, czułość. Do własnego ciała. Do innych osób.
Najbardziej lubię tworzyć rzeczy Piękne i praktycznie jednocześnie. Zdecydowanie wolę projektować dla "NIEzwykłych" kobiet SZTUKĘ, która wychodzi poza ramy muzeum aby celebrować codzienność. Maluję moje kolekcje printów ręcznie, wielowarstwowo jak dawni mistrzowie płócien. Widoczny na tkaninie ślad pędzla, to efekt tekstury farby prosto z palety malarza, zmieniający ubranie w DZIEŁO SZTUKI.
Jestem barokową PERŁĄ.
Taka o nieregularnym fantastycznym kształcie. Artystką.
Kochająca intensywne kolory dużo bardziej niż stonowane szarości.
Bieganie boso po mokrej trawie niż eleganckie szpilki na błyszczącym marmurze.
Wygodne sukienki z głaszczącej wiskozy niż wymięte dresy z dziurą na kolanie.
Pełna sprzeczności.
W chwilach zwątpienia myśle, że powinnam być taka doskonale spójna, równa i gładka.
Bez tych wymyślnych kształtów załamujących światło.
Idealna kulka ustawiona w szeregu.
Znająca swoje miejsce w sznurze pereł.
Niewyróżniająca, zgodnie harmonijna.
Może byłoby mi łatwiej, ale czy chce się dać oszlifować i całe życie udawać inny kamień odbijający cudzy blask?
nasycam kolorem rzeczywistość
Ubieram kobiety i ich domy w NIEBO
Własnoręcznie maluję PRINTY na ciałolubne ubrania, które szyje lokalnie w Łodzi.

Wybieram miłe w dotyku materiały, najchętniej naturalnego pochodzenia zwiewną WISKOZĘ, która głaszcze Twoją skórę.
Inkluzywne kimona, sukienki, spódnice, koszule i bluzy zaprojektowałam uwzględniając zmienne potrzeby i kształty na przestrzeni życia kobiety.
Dzięki temu zarówno podczas ciąży i karmienia piersią, przy zmianie wagi możesz wymieniać się z przyjaciółkami o różnym wzroście i sylwetce.
Kolory autorskich kolekcji pasują do wielu typów urody i różnych szaf. Nie ma 2 identycznych sukienek - każda z kilkunastu egzemplarzy ma unikatowy układ printu. Otul się w wyjątkowe dzieło sztuki!

Rozkochuje w kolorach i ułatwiam miłość do wzorzystych ubrań,
aby ulice polskich miast przestały być szare, a sukienki ubierane tylko od święta.