W tym roku rodzinnie zdecydowaliśmy, że mamy dość nadmiaru rzeczy, niezbyt potrzebnych drobiazgów, które same dobrałyśmy sobie lepiej.
(Na pewno znasz te stosy wesołych skarpetek, swetrów i kosmetyków zalegających w czeluściach dolnej szuflady komody, które głupio wyrzucić bo dostałaś ale nie używasz).
Postanowiłyśmy uratować świat (i siebie) przez sojusz finansów:
zrzucamy się wspólnie na 1 większy prezent.